Nie takie sutty straszne, czyli jak ugryźć „Kanon Palijski”

John Bullitt

Od tłumacza

W erze internetu znalezienie podstawowych informacji o „Kanonie Palijskim” nie stanowi wielkiego problemu. Zagraniczne serwisy internetowe to nieprzebrana kopalnia wszelkich wiadomości; dociekliwy czytelnik znajdzie w nich naukowe opracowania, szkice historyczne, komentarze oraz, rzecz jasna, same sutty. Polskie strony internetowe, choć znacznie pod tym względem uboższe, również zajmują się tym tematem i przy odrobinie cierpliwości także w nich znaleźć można wiele informacji. Jednak na początku przygody z suttami teoretyczne wiadomości o „Tipitace” nie zawsze są najistotniejsze. Czytelnik spragniony kontaktu z żywymi suttami najchętniej od razu przeszedłby do lektury i tu pojawia się problem: jak ugryźć „Kanon Palijski”? Jak czytać sutty? Które sutty czytać? I czy lektura starożytnych tekstów jest konieczna, skoro dostępnych jest wiele książek i artykułów, zarówno papierowych jak i elektronicznych, streszczających podstawowe prawdy buddyzmu?

Jednym z niewielu tekstów traktujących o takich „praktycznych” aspektach czytania sutt jest „Befriending the Suttas: Tips on Reading the Pali Discourses” Johna Bullitta. Autor ten prowadzi duży anglojęzyczny serwis buddyjski Access to Insight – jedno z najbardziej obszernych i godnych zaufania źródeł wiedzy na temat buddyzmu therawada w internecie. Ten lekki, swobodnie napisany tekst daje odpowiedzi na postawione wyżej pytania, a jednocześnie unika niebezpieczeństwa wgłębiania się w nie zawsze adekwatne, teoretyczne rozważania oraz stroni od patosu i mentorskiego tonu, w który łatwo popaść pisząc na temat świętych tekstów jakiejkolwiek religii.

Poniżej udostępniam tłumaczenie tego artykułu. Na potrzeby polskiego tłumaczenia dokonałem kilku niewielkich skrótów, wynikających z faktu, że tekst oryginalny często odsyła czytelnika bezpośrednio to sutt i omówień dotyczących poruszanego zagadnienia. Niestety, większość tych tekstów nie doczekała się jeszcze polskiego tłumaczenia, zaś odsyłanie do tekstów angielskich bądź palijskich jest tu chyba bezcelowe. Czytelników zainteresowanych pełną wersją artykułu, odsyłam do angielskiego oryginału (link powyżej oraz w stopce).

Tak oto powinniście myśleć: ‘Będziemy słuchać, gdy mowy, które są słowami Tathagaty – głębokimi, głębokimi w znaczeniu, niedoścignionymi, związanymi z otwartością[1] – są recytowane. Skierujemy nasze uszy i nakłonimy ku nim serca, uznamy je za warte zrozumienia i wyćwiczenia’. Tak powinniście myśleć. (Ani Sutta; SN 20.7)

„Kanon Palijski” zawiera wiele tysięcy sutt (mów) [...]. Gdy spotykamy się z tak ogromnym zbiorem tekstów, natychmiast przychodzą na myśl trzy pytania: dlaczego czytać sutty, które sutty czytać oraz jak je czytać.

Nie sposób udzielić tu prostych i jednoznacznych odpowiedzi; najlepsze będą te, które znajdziecie sami. Mogę wam jednak udzielić kilku rad i wskazówek, które okazały się przydatne w mojej własnej wieloletniej przygodzie z suttami. Być może przydadzą się również wam.

Dlaczego czytać sutty?

Są podstawowymi źródłami buddyzmu therawada.

Jeśli chcecie zgłębić nauki buddyzmu therawada, „Kanon Palijski” i sutty w nim zawarte posłużą wam jako źródło informacji i wsparcia. Nie przejmujcie się, że sutty mogą nie zawierać słów wypowiedzianych przez historycznego Buddę (nie da się tego dziś udowodnić). Pamiętajcie po prostu, że nauki w nich zawarte są wcielane w życie od 2 600 lat przez niezliczone rzesze wyznawców, przynosząc dobre rezultaty. Jeśli chcecie sie przekonać, czy nauki naprawdę działają, przeczytajcie suttę i zastosujcie jej nauki w praktyce. Dzięki temu będziecie mogli zweryfikować je na własną rękę.

Stanowią kompletny zbiór nauk.

Mowy zawarte w suttach są kompletnym przewodnikiem wiodącym praktykujących od ich obecnego stanu, poprzez duchową dojrzałość, aż do ostatecznego celu. Niezależnie od tego, jaki stopień rozwoju prezentujecie (wątpiący nie-buddyści, umiarkowanie zainteresowani, świeccy wyznawcy lub mnisi bądź mniszki), zawsze znajdziecie coś, co pozwoli wam zrobić kolejny krok na drodze do celu. Z czasem możecie dojść do wniosku, że nie potrzebujecie już innych religii i tradycji, gdyż sutty zawierają niemal wszystko, czego potrzebujecie.

Stanowią spójną całość.

Sutty „Kanonu Palijskiego” są zasadniczo spójne i mają „jeden smak – smak wyzwolenia” („Uposata Sutta”; Ud 5.5) Czasem możecie jednak natknąć się na tekst, który podważa lub wręcz przeczy waszemu obecnemu rozumieniu Dhammy. Gdy rozważy się dokładnie tę problematyczną kwestię, sprzeczność często znika, a przed wami otwierają się nowe horyzonty rozumienia. Na przykład, czytając jedną suttę, możecie dojść do wniosku, że należy unikać wszystkich pragnień. Jednak po przeczytaniu innej uznacie, że pragnienie jest niezbędnym elementem ścieżki. Po głębszej refleksji stanie się jasne, że według Buddy istnieją różne rodzaje pragnień i że warto pożądać niektórych rzeczy, jak choćby wygaśnięcia wszelkich pragnień. Gdy to pojmiecie, wasze rozumienie poszerzy się i będziecie w stanie pogodzić obie sutty, a problem zniknie. Z czasem zrozumiecie, że takie pozorne sprzeczności nie oznaczają, że sutty są niespójne, lecz że obnażają one ograniczenia waszej wiedzy i rozumienia. Możecie wówczas spróbować przekroczyć tę granicę.

Znajdziecie w nich wiele praktycznych porad.

Sutty zawierają dużo rad dotyczących wielu życiowych kwestii, np. jak rodzice i dzieci mogą żyć szczęśliwie, jak chronić swój dobytek, o jakich rzeczach nie warto rozmawiać, jak radzić sobie ze smutkiem, jak ćwiczyć umysł nawet na łożu śmierci i wiele, wiele innych. Jednym słowem znajdziecie tam mnóstwo praktycznych i życiowych porad mówiących jak osiągnąć szczęście niezależnie od sytuacji życiowej i tego, czy określacie się jako buddyści, czy też nie. W suttach znajdziecie też, rzecz jasna, wskazówki dotyczące medytacji.

Mogą one wzmocnić wasze zaufanie do nauk Buddy.

Czytając sutty, natkniecie się na wiele prawd, które znacie już z własnego doświadczenia. Być może zetknąliście się już niebezpieczeństwami, które niesie ze sobą alkoholizm lub doświadczyliście wyrafinowanej przyjemności powstającej w skupionym umyśle. Gdy przekonacie się, że wasze przeżycia znajdują potwierdzenie w suttach, być może łatwiej wam będzie zaakceptować bardziej subtelne i „zaawansowane” twierdzenia oraz uznacie, że niektóre nauki, choć trudne i przeczące zdrowemu rozsądkowi, nie są aż tak dziwne. To potwierdzenie może wzmocnić zaufanie do Buddy i wyzwolić energię, która wspomoże medytację i otworzy nowe horyzonty pojmowania.

Mogą wesprzeć i ożywić medytację.

Gdy czytacie sutty mówiące o doświadczeniach medytacyjnych innych ludzi, możecie lepiej zrozumieć to, co już udało się wam osiągnąć oraz to, co jeszcze pozostało do zrobienia. To zrozumienie może dostarczyć potężnej motywacji, by jeszcze bardziej przyłożyć się do praktyki.

Czytanie ich jest dla was po prostu dobre.

Wskazówki zawarte w suttach przynoszą korzyści i traktują o rozwoju takich zręcznych cech jak hojność, cnota, cierpliwość, skupienie, uważność, itd. Czytając sutty, wypełniacie umysł tymi pozytywnymi rzeczami. Biorąc pod uwagę wszystkie szkodliwe wrażenia, którymi codziennie bombardują nas media, regularna lektura sutt może stać się wysepką bezpieczeństwa i normalności na wzburzonym morzu współczesnego świata. Zatroszczcie się o swój umysł – czytajcie sutty i bierzcie je do serca.

Które sutty czytać?

Najkrótsza odpowiedź brzmi: te, które chcecie.

Wyobraźcie sobie, że Dhamma jest diamentem o wielu ściankach. Każda sutta ukaże wam jedną lub dwie ścianki; na przykład, jedna sutta mówi o Czterech Szlachetnych Prawdach i Ośmiorakiej Ścieżce, inna o „danie” i „sili”, jeszcze inna o uważności oddychania i uważności umierania lub o zręcznym życiu świeckich wyznawców oraz mnichów i mniszek. Żadna sutta nie mówi tego wszystkiego jednocześnie; każda współgra i odnosi się do innych, tworząc tym samym pełen obraz nauk Buddy. Im obszerniejsza będzie wasza lektura, tym pełniejszy obraz tego klejnotu uzyskacie.

[...]

Gdy jakaś sutta przykuje waszą uwagę, spróbujcie znaleźć kolejną podobną do niej. Od tej chwili wędrujcie swobodnie, podnosząc wszelkie klejnoty, które spotkacie na waszej drodze.

Jak czytać sutty?

Lektura sutt będzie najbardziej owocna, jeśli jeszcze przed zapoznaniem się z tekstem weźmiecie pod uwagę kilka ogólnych zasad oraz będziecie pamiętali o kilku pytaniach w trakcie czytania.

Ogólne zasady

Doskonałe tłumaczenie nie istnieje.

Pamiętajcie, że „Kanon Palijski” został spisany w języku pali, nie zaś po angielsku (czy po polsku :) – przyp. tłumacza). Budda nie mówił, więc o „cierpieniu” czy „oświeceniu”, lecz o „dukkha” i „nibbana”. Pamiętajcie również, że każde tłumaczenie zostało „przefiltrowane” i „przetworzone” przez tłumacza – człowieka żyjącego określonej kulturze, w określonym czasie, posiadającego pewną wiedzę i doświadczenie, które z pewnością wpłynęły na tłumaczenie. Brytyjskie przekłady sutt z XIX i początku XX wieku brzmią dziś ciężko i sztucznie, za sto lat współczesne tłumaczenia będą brzmiały równie archaicznie. Tłumaczenie, jak odwzorowanie krzywizny kuli ziemskiej na płaskiej powierzchni mapy, nigdy nie będzie całkowicie wierne.

Zapewne najlepiej jest nie polegać zbytnio na żadnym przekładzie, tak pojedynczego słowa, jak i całej sutty. Wszak to, że jakiś tłumacz zrówna słowa „cierpienie” i „dukkha” lub „nieograniczone” i „nibbana” nie oznacza, że należy uznać te słowa za tożsame. Porównajcie je i oceńcie, czy tłumaczenia brzmią sensownie. Pozwólcie, by wasze rozumienie zmieniało się i dojrzewało z czasem, bądźcie też otwarci na inne wersje. Być może z czasem wasze preferencje ulegną zmianie (na przykład dojdziecie do wniosku, że bardziej adekwatne są słowa „udręka” lub „nienasycenie”). Pamiętajcie, że tłumaczenie to tylko wygodna, choć prowizoryczna namiastka, której potrzebujecie do chwili, gdy sami pojmiecie opisywane kwestie.

Jeśli bardzo wam zależy, by zrozumieć, co naprawdę mówią sutty, będziecie musieli wziąć byka za rogi i pouczyć się trochę języka pali. Ale jest jeszcze lepszy sposób: przeczytajcie tłumaczenie i stosujcie zawarte w nim nauki w praktyce, aż otrzymacie opisany przez Buddę rezultat. Znajomość pali nie jest, na szczęście, niezbędna do osiągnięcia Oświecenia.

Żadna sutta nie zawiera wszystkich nauk.

Lektura sutt będzie najbardziej owocna, jeśli będziecie czytać wiele sutt, nie ograniczjąc się jedynie do kilku wybranych tekstów. Na przykład nauki o uważności, choć cenne, to tylko niewielki wycinek całości nauk Buddy. Dobra zasada mówi: jeśli wydaje się wam, że rozumiecie wszystkie nauki Buddy, oznacza to, że musicie „pokopać” nieco głębiej.

Nie przejmujcie się, że sutta może nie zawierać słów wygłoszonych przez historycznego Buddę.

Nie da się tego sprawdzić. Po prostu przeczytajcie ją, zastosujcie się do wskazówek w niej zawartych najsumienniej jak potraficie i zobaczcie co się stanie.

Jeśli podoba się wam jakaś sutta, przeczytajcie ją ponownie.

Jeśli natraficie na suttę, która w jakiś sposób przykuje waszą uwagę, zaufajcie temu odczuciu i przeczytajcie ją ponownie. Oznacza to, że sutta ma wam coś ważnego do powiedzenia i że jesteście gotowi na przyjęcie tej nauki. Wracajcie do sutt, które podobały się wam przed kilkoma miesiącami lub latami. Być może odkryjecie jakieś szczegóły i niuanse, które umknęły wam ostatnim razem.

Jeśli nie podoba się wam jakaś sutta, przeczytajcie ją ponownie.

Jeśli natraficie na suttę, której was drażni, zaufajcie temu odczuciu. Oznacza to, że sutta może nauczyć was czegoś cennego, choć może nie jesteście na to jeszcze całkiem gotowi. Zaznaczcie ją zakładką i odłóżcie na jakiś czas. Wróćcie do niej za kilka tygodni, miesięcy lub lat. Być może pewnego dnia odkryjecie ją na nowo.

Jeśli sutta jest nudna, zagmatwana i nieprzydatna, odłóżcie ją.

W zależności od waszych zainteresowań i stopnia zaawansowania możecie uznać, że dana sutta nie ma sensu lub jest nudna i nieciekawa. Odłóżcie ją i sięgnijcie po inną. Róbcie tak aż natraficie na suttę, która bardziej do was przemówi.

Dobra sutta to taka, która zachęci was do przerwania lektury.

Czytanie sutt ma zachęcić was, byście wykształcili właściwy pogląd, dobrze żyli i poprawnie medytowali. Jeśli więc podczas lektury czujecie, że macie ochotę odłożyć książkę, usiąść w cichym miejscu, zamknąć oczy i skupić się na oddechu, zróbcie to! Sutta spełni swoje zadanie i poczeka na was, kiedy wrócicie do niej poźniej.

Przeczytajcie suttę na głos, od początku do końca.

Jest to korzystne z kilku powodów: zmusza do przeczytanie każdego słowa sutty, ćwiczy użycie właściwej mowy i uczy słuchać Dhammy.

Słuchajcie nauk na różnych poziomach.

Wiele sutt prezentuje nauki na kilku poziomach jednocześnie i dobrze jest wykształcić umiejętność ich odczytywania. Na przykład, gdy Budda tłumaczy uczniom niuanse właściwej mowy, zauważcie w jaki sposób sam Budda używa mowy. Czy Budda wciela w życie to, czego naucza? Czy robicie to wy?

Nie ignorujcie powtórzeń.

Wiele sutt zawiera powtarzające się fragmenty. Czytajcie suttę tak, jakbyście słuchali muzyki: gdy słuchacie lub śpiewacie piosenkę, nie pomijacie przecież refrenów. Podobnie, gdy czytacie suttę nie pomijajcie jej „refrenów”. Tak jak w piosenkach, refreny w suttach zawierają często nieoczekiwane, istotne zmiany, których lepiej nie przegapić.

Porozmawiajcie o sutcie za znajomymi.

Dzieląc się spostrzeżeniami i odczuciami z innymi możecie pogłębić wasze rozumienie tekstu. Pomyślcie o założeniu nieformalnej grupy dyskusyjnej. Jeśli nękają was jakieś wątpliwości dotyczące sutty, zapytajcie doświadczonego i zaufanego nauczyciela. Jeśli macie taką możliwość, porozmawiajcie z też mnichem lub mniszką. Ich wiedza i doświadczenie mogą pomóc wam rozwiać wątpliwości.

Pouczcie się pali.

Po przeczytaniu kilku sutt lub kilku przekładów jednej sutty, może zdziwić was dobór niektórych słów. Na przykład, dlaczego jeden tłumacz używa wyrażenia „podstawy uważności”, inny zaś „punkty odniesienia”? Co tak naprawdę oznaczają te określenia? Pomóc może słownik palijsko-angielski[2], w którym znajdziecie słowo „satipatthana” (oraz jego części składowe). Rzuci to nieco światła na dane wyrażenie i utoruje drogę do głębszego zrozumienia sutty.

[...]

Pozwólcie sutcie dojrzeć.

Pomimo że sutta mogła okazać się pomocna i pozostawiła po sobie zadowolenie, pozwólcie jej nadal rosnąć i rozwijać się podczas medytacji. Z czasem treści, wrażenia i uczucia przekazane przez suttę będą stopniowo przenikać do waszej świadomości, wpływając na sposób, w jaki postrzegacie świat. Być może w któregoś dnia, w trakcie jakiegoś zupełnie zwyczajnego zdarzenia, przypomnicie sobie nagle suttę, którą czytaliście dawno temu i przyniesie wam ona potężną dharmiczną naukę idealnie pasującą do danej chwili.

Aby wspomóc to powolne dojrzewanie, dajcie sobie dużo czasu. Nie wciskajcie lektury „na siłę” pomiędzy inne zajęcia. Nie czytajcie zbyt wielu sutt na raz. Sprawcie, by czytanie było wyjątkowym, głębokim przeżyciem. Powinno wam ono sprawiać przyjemność, więc jeśli stanie się jałowe i denerwujące, odłóżcie tekst na kilka dni, tygodni lub miesięcy. Poznanie sutty to coś więcej niż jedno- lub dwukrotne przeczytanie, po którym mówicie sobie: „Zaliczyłem ‘Satipatthanę Suttę’. Która teraz?” Po lekturze poświęćcie trochę czasu na medytację oddechu, aby nauki mogły ugruntować się w waszych sercach.

Ważne pytania

Czytając suttę pamiętajcie, że „podsłuchujecie” Buddę nauczającego pewnego konkretnego człowieka. W przeciwieństwie do innych nauczycieli, którzy, odpowiadając na pytania, trzymali sie często utartych formułek, Budda dostosowywał swoje mowy do potrzeb słuchaczy. Powiniście więc zwracać uwagę na kontekst sutty, by ocenić czy i w jakim stopniu sytuacja słuchaczy jest podobna do waszej oraz jak zastosować nauki Buddy w waszym życiu.

Podczas lektury pomóc wam może kilka pytań krążących swobodnie na granicy świadomości. Mogą one pomóc wam w zrozumieniu kontekstu sutty i ukazać to, co dzieje się podczas kazania na kilku poziomach jednocześnie. Pytania te nie uczynią was ekspertami od sutt, ale pomogą „ożywić” jej treść.

Gdzie wygłaszana jest nauka?

Pierwszy akapit (zaczyna się zazwyczaj formułą „Słyszałem, że pewnego razu...”) określa miejsce, w którym wygłaszana jest mowa. Czy jest to wioska, klasztor, czy las? Jaka jest pora roku? Co dzieje się na drugim planie? Odpowiedzi na te pytania przypomną wam, że sutta opisuje prawdziwe zdarzenia, w któtych brali udział prawdziwi ludzie, tacy jak ty czy ja.

Co dzieje się w sutcie?

Niektóre sutty pozbawione są akcji, inne posiadaja fabułę i napięcie upodabniające je do opowiadań. W jaki sposób akcja sutty wzmacnia jej przekaz?

Kto rozpoczyna rozmowę?

Czy to Budda przejmuje inicjatywę, czy też ktoś inny przychodzi do niego z pytaniami? Jeśli to drugie, to czy pytania zawierają jakieś niewypowiedziane sugestie, założenia lub przekonania? Czy ktoś przychodzi do Buddy, by pokonać go w sporze? Te pytania pozwolą wam zrozumieć przyczynę, dla której kazanie jest wygłaszane i gotowość słuchacza do jego przyjęcia.

Kto wygłasza naukę?

Czy nauczycielem jest Budda, jego uczeń lub uczennica, czy też oboje wygłaszają mowę? Czy uczeń/uczennica jest mnichem/mniszką, czy świeckim wyznawcą/wyznawczynią? Jaki poziom zrozumienia Dhammy prezentują (czy zaledwie „weszli do strumienia”, czy są arhantami)? Oceniwszy „kwalifikacje” nauczyciela, będziecie mógli lepiej pojąć kontekst kazania. Wiele sutt podaje mało informacji biograficznych o uczestnikach; sięgnijcie wówczas do komentarzy, lub spytajcie nauczyciela buddyjskiego bądź mnicha.

Do kogo skierowana jest nauka?

Czy słuchaczem jest mnich, mniszka czy osoba świecka? Czy nauka kierowana jest do grupy ludzi, a ktoś przypadkowo ją usłyszał? Czy adresatem jest wielkie zgromadzenie, czy pojedyncza osoba? A może nauki skierowane są do wyznawców innej religii? Jaki jest ich poziom rozumienia Dhammy? Jeśli kazanie kierowane jest do tych, którzy „weszli do strumienia” i dążą do osiągnięcia stanu arhanta, może być ono znacznie bardziej zaawansowane niż te kierowane do odbiorców o bardziej ograniczonym rozumieniu nauk Buddy. Te pytania pomogą wam ocenić, czy dany dyskurs jest dla was odpowiedni.

W jaki sposób zaprezentowano naukę?

Czy jest to oficjalny wykład, sesja pytań i odpowiedzi, przywołanie starej opowieści, czy może natchniony wiersz? Czy główny przekaz zawarty jest w treści, czy też samo zachowanie nauczyciela i uczniów jest częścią nauki? Ogromna różnorodność technik wykorzystywanych przez Buddę oraz jego uczniów i uczennice świadczy o tym, że nie ma utartych metod nauczania Dhammy – użyta technika zależy od sytuacji i duchowej dojrzałości słuchaczy.

Co stanowi esencję nauki?

Jak dana nauka wkomponowuje się w trzystopniowy system nauczania: czy skupia się głównie na rozwoju cnoty, skupienia, czy mądrości? Czy nauka jest spójna z innymi suttami? W jaki sposób wpasowuje się ona w waszą własną „mapę drogową” przyswajania nauk Buddy? Czy pasuje ona do waszego wcześniejszego rozumienia Dhammy, czy też je podważa?

Jak kończy się sutta?

Czy słuchacz osiąga oświecenie od razu, czy zajmuje mu to nieco więcej czasu? Czy ktoś „przechodzi” na naukę Buddy, co sygnalizowane jest formułą: „Wspaniałe, mistrzu Gotamo! Wspaniałe! Tak jakby ktoś postawił przewrócony wóz, odkrył to, co ukryte...”? Czasem prosta czynność, jak zdmuchnięcie świeczki, wystarcza, by pojawiło się pełne oświecenie, a czasem nawet sam Budda nie może pomóc słuchaczowi w przezwyciężeniu złej kammy wytworzonej w przeszłości. Różne rezultaty ilustrują niezwykłą moc i złożoność praw kammy.

Co ta sutta może dać mi?

Jest to najważniejsze ze wszystkich pytań, gdyż skłania was, byście wzięli suttę do serca. Ostatecznie to właśnie serce ma zostać odmienione przez nauki, nie rozum. Zpytajcie sami siebie: czy utożsamiam się z którymkolwiek z bohaterów sutty? Czy zadane pytania, bądź wygłoszone nauki mają jakiś związek ze mną? Czego uczy mnie ta sutta? Czy ta nauka wypełnia mnie wątpliwościami co do w moich zdolności osiągnięcia Przebudzenia, czy też jeszcze większą pewnością i wiarą w Dhammę?

Przypisy:

[1] Słowem „otwartość” określam tu to, co w polscy buddyści nazywają zazwyczaj „pustką” (pali „sunjata”). Ten drugi termin jest dość niefortunny, gdyż w naszym kręgu kulturowym ma bardzo negatywne konotacje i prowadzi do wielu nieporozumień wsród osób nie znających dobrze nauk Buddy. „Otwartość” jest słowem bardziej neutralnym i nie budzi tylu nietrafnych skojarzeń. (przyp. tłumacza)

[2] Niestety nie spotkałem się do tej pory z żadnym obszernym i kompletnym słownikiem polsko-palijskim. Lukę tę mogą wypełnić do pewnego stopnia różne słowniki, glosariusze oraz zalążki słowników dostępne w polskich serwisach buddyjskich. (przyp. tłumacza)

Creative Commons License

Autor oryginału angielskiego: John Bullitt. Tłumaczenie: Hubert Kowalewski.
Źródło: http://www.accesstoinsight.org/lib/authors/bullitt/befriending.html

Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne-Bez utworów zależnych 3.0 Polska.

Aby zobaczyć kopię niniejszej licencji, przejdź na stronę http://creativecommons.org/licenses/by-nc-nd/3.0/pl/ lub napisz do Creative Commons, 171 Second Street, Suite 300, San Francisco, California 94105, USA.