SUTRA SURANGAMA
Pięćdziesiąt stanów demonów skandh

Objaśnione przez Czcigodnego Mistrza Hua w 1968 r. w buddyjskiej sali wykładowej, San Francisco, Kalifornia, USA


Część 7 | Część 8 | Część 9

Niebiosa te podlegają wypływom, ale on w swoim pomieszaniu myśli, że są nie uwarunkowane; i bierze tych pięć stanów spokoju za schronienie najwyższej czystości. Rozważając w ten sposób tam i z powrotem, uznaje, że są to stany ostateczne.

Niebiosa te podlegają wypływom, ale on w swoim pomieszaniu myli złodzieja z własnym synem i myśli, że są nie uwarunkowane; i bierze tych pięć stanów spokoju za schronienie najwyższej czystości. Czuje, że te stany są spokojne i bezpieczne, i że są szczególnie wzniosłymi i czystymi miejscami schronienia. Rozważając w ten sposób tam i z powrotem, kręcąc się w kółko, uznaje, że są to stany ostateczne. Uznaje, że wszystkie są stanami ostatecznymi, w których może osiągnąć nirwanę. Nie zdaje sobie sprawy, że te niebiosa wciąż podlegają wypływom.

Z powodu tych spekulacji o pięciu stanach natychmiastowej nirwany stanie się zwolennikiem eksternalizmu i nie będzie miał jasności co do natury bodhi. To jest dziesiąta zewnętrzna nauka, która postuluje mylne teorie pięciu rodzajów natychmiastowej nirwany w sferze pięciu skandh.

Z powodu tych opisanych powyżej pięciu spekulacji o pięciu stanach natychmiastowej nirwany, stanie się zwolennikiem eksternalizmu i nie będzie miał jasności co do natury bodhi. Przestaje postrzegać oświeconą naturę bodhi. To jest dziesiąta zewnętrzna nauka, która postuluje mylne teorie pięciu rodzajów natychmiastowej nirwany w sferze pięciu skandh. Jego teorie są niepoprawne i chaotyczne.

Anando, tych dziesięć pomylonych wyjaśnień może się pojawić w dhjanie, kiedy mentalny wysiłek i skandha formowania wzajemnie na siebie oddziałują. Dlatego pojawiają się te wglądy.

Anando, tych dziesięć pomylonych, błędnych, omówionych powyżej wyjaśnień może się pojawić w dhjanie, uspokajaniu myśli, kiedy mentalny wysiłek i skandha formowania wzajemnie na siebie oddziałują. Jaki tu mamy problem? Zanim się nie przełamiecie przez skandhę formowania, wasza kultywacja samadhi i skandha formowania oddziałują na siebie wzajemnie i walczą ze sobą. Jeśli wasza właściwa wiedza i właściwe poglądy zwyciężą, możecie przeskoczyć tę poprzeczkę. Jeśli wygra skandha formowania, zostaniecie opętani przez demona. Dlatego pojawiają się te pomylone wglądy i pomylone wyjaśnienia.

Tępe i pomieszane żyjące istoty nie poddają siebie ocenie. Napotykając takie sytuacje, biorą swoje pomieszanie za zrozumienie i mówią, że zostały mędrcami, tym samym wypowiadając wielkie kłamstwo. Wpadną do Bezlitosnych Piekieł.

Tępe i pomieszane żyjące istoty nie poddają siebie ocenie. Żyjące istoty są uparte, zamroczone i nieświadome. Nie zastanawiają się nad tym, kim są i jakie mają skłonności. Napotykając takie sytuacje, kiedy powstają takie stany, są pomieszane, ale ponieważ nie mają przewodnictwa mądrego nauczyciela, który ma czyste widzenie, biorą swoje pomieszanie za zrozumienie i mówią, że zostały mędrcami. Twierdzą, że stały się oświecone i zostały Buddami, tym samym wypowiadając wielkie kłamstwo. Z powodu tego oburzającego kłamstwa bez wątpienia Wpadną do Bezlitosnych Piekieł.

Po mojej nirwanie wszyscy powinniście przekazywać nauki Tathagaty, głosząc i objawiając je istotom w wieku kończącej się Dharmy, tak aby wszędzie żyjące istoty mogły pojąć ich prawdę. Nie pozwólcie, by demony powstały w ich umysłach i skłaniały je do popełniania poważnych przestępstw. Ofiarujcie ochronę, żeby błędne poglądy zostały wykorzenione.

Po mojej nirwanie, w przyszłości, Anando i wszyscy w wielkim zgromadzeniu powinniście przekazywać nauki Tathagaty, słowa, które wypowiedziałem, głosząc i objawiając je żyjącym istotom w wieku kończącej się Dharmy, tak aby wszędzie żyjące istoty mogły pojąć ich prawdę. Powinniście skłaniać wszystkie żyjące istoty do zrozumienia tych zasad. Nie pozwólcie, by demony powstały w ich umysłach i skłaniały je do popełniania poważnych przestępstw. Nie pozwólcie ludziom stwarzać w ten sposób złej karmy. Ofiarujcie ochronę, żeby błędne poglądy zostały wykorzenione. Podtrzymujcie i wspierajcie Dharmę Buddy i połóżcie kres błędnym poglądom.

Uczcie je rozpoznawać prawdziwe zasady w ciele i umyśle, aby nie zeszły z niezrównanej ścieżki. Nie pozwólcie im aspirować do małych osiągnięć i zadowalać się nimi. Powinniście się stać królami wielkiego oświecenia i służyć za przewodników czystości.

Uczcie je rozpoznawać prawdziwe zasady w ciele i umyśle. Pomóżcie żyjącym istotom w wieku kończącej się Dharmy zrozumieć rzeczywistą i ostateczną doktrynę w ciele i umyśle, aby nie zeszły z niezrównanej ścieżki. Nie pozwólcie im gonić za powierzchownymi dharmami i zaniedbywać poszukiwań fundamentalnej Dharmy. Kiedy żyjące istoty spotkają na drodze rozwidlenie, nie będą wiedziały, którą odnogę obrać. Nie pozwólcie im aspirować do małych osiągnięć i zadowalać się nimi. Nie pozwólcie tym, którzy aspirują do niezrównanej ścieżki oświecenia, by byli zadowoleni i usatysfakcjonowani małym osiągnięciem. Powinniście stać się królami wielkiego oświecenia i służyć za przewodników czystości. Bądźcie czystymi przykładami i czystymi przywódcami. Nie zadowalajcie się małymi osiągnięciami. Przeciwnie, powinniście zwiększać wysiłki i postępy.

Anando, kiedy ów dobry człowiek kultywując samadhi, położył kres skandze formowania, subtelne, przelotne fluktuacje - głębokie, niedostrzegalne, główne źródło i wspólna podstawa, z której wypływa całe życie na świecie - nagle są zniwelowane. W zanurzonej sieci karmicznej zapłaty pudgali, karmiczne rezonanse są przerwane.

Anando, kiedy ów dobry człowiek, który kultywuje w skandze formowania, kultywując samadhi, położył kres skandze formowania, subtelne, przelotne fluktuacje - głębokie, niedostrzegalne, główne źródło i wspólna podstawa, z której wypływa całe życie na świecie - nagle są zniwelowane. Te niedostrzegalne, subtelne ruchy, które charakteryzują wszystkie dwanaście kategorii istot na świecie i są wspólnym źródłem ich narodzin, nagle są usunięte. W języku chińskim znaki dla głównego źródła dosłownie oznaczają dużą linę, która stanowi granicę sieci, mogą też oznaczać guziki i klamry w ubraniu. Mogą się również odnosić do centralnego punktu lub osi.

Pudgala to słowo sanskryckie tłumaczone jako to, co przechodzi do powtarzających się reinkarnacji, to, co się wciąż rodzi. Jest to zwane także ciałem w stanie istnienia, jak również czującą istotą. Każda czująca istota jest obdarzona ciałem w stanie istnienia. Kiedy umrzemy, będziemy mieli tak zwane ciało, które istnieje pomiędzy skandhami.

W zanurzonej sieci karmicznej odpłaty pudgali, ciał w stanie istnienia, karmiczne rezonanse są przerwane. W tym interaktywnym procesie wzajemnej odpłaty karmy, który przebiega bardzo głęboko, przyczyna i skutek są wstrzymane. Karmiczne rezonanse odnoszą się do przyczyny i skutku. Jako że skandha formowania ustała, a narodziny i śmierć dobiegły kresu, przyczyna i skutek zostały wstrzymane. To jest opis końca skandhy formowania i początku skandhy świadomości.

Zbliża się wielka iluminacja na niebie nirwany. To tak jakby patrzeć na wschód przy ostatnim pianiu koguta, żeby ujrzeć światło świtu. Wszystkie zdolności zmysłów są puste i spokojne; skończyło się bieganie wkoło. Wewnątrz i na zewnątrz panuje całkowita jasność. Wchodzi bez wchodzenia. Zgłębiając źródło życia dwunastu kategorii istot w dziesięciu kierunkach, może kontemplować to źródło, nie odczuwając przyciągania do żadnej kategorii. Stał się identyczny ze sferami dziesięciu kierunków. Światło nie gaśnie, a to, co przedtem było ukryte, teraz jest ujawnione. To jest obszar skandhy świadomości.

Zbliża się wielka iluminacja na niebie nirwany wrodzonej natury. Ten człowiek jest bliski wielkiego przebudzenia. Wkrótce osiągnie oświecenie. Używając analogii, to tak jakby patrzeć na wschód przy ostatnim pianiu koguta, żeby ujrzeć światło świtu. Kiedy kogut pieje po raz pierwszy i drugi, aby obwieścić świt, na wschodzie wciąż nie ma światła. Niebo nadal jest ciemne. Ale jeśli spojrzycie na wschód, kiedy kogut pieje po raz trzeci i ostatni, zobaczycie pierwsze światło dnia.

Wszystkie zdolności zmysłów są puste i spokojne. Skandha odczuwania się skończyła, więc zdolności zmysłów już nie postrzegają. Są puste. Skandha myślenia się skończyła, więc nie ma już złudnego myślenia. Dlatego jest spokojna. W tym punkcie nie ma już odczuwania ani złudnych myśli, które każą umysłowi biegać na wszystkie strony. Skończyło się bieganie wkoło. Oznacza to, że zmienność i przepływ skandy formowania również ustały. Fluktuacje skandhy formowania były jak nieustające zmarszczki na wodzie, ale teraz opadły i nie ma już biegania na wszystkie strony.

Wewnątrz i na zewnątrz panuje całkowita jasność. W tym punkcie, gdy pozostało już tylko przełamać się przez skandhę świadomości, lśniące światło jest zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz. Wchodzi bez wchodzenia, ponieważ funkcje zdolności zmysłów i obiektów zmysłów zostały przerwane. Zdolności zmysłów i obiekty połączyły się i nie ma już zdolności ani obiektów. Zdolności i obiekty nie łączą się już w pary. Są niedualne. Nie są już rozróżniane, a więc nie ma strumienia, w który kultywujący mógłby wejść.

Zgłębiając źródło życia dwunastu kategorii istot w dziesięciu kierunkach, może kontemplować to źródło, nie odczuwając przyciągania do żadnej kategorii. Wnika głęboko w pierwotne źródło życia dwunastu kategorii istot. Może analizować to źródło, nie czując przyciągania do żadnej kategorii istot. Istoty nie wywierają na niego żadnego wpływu. Nie jest już powiązany z dwunastoma kategoriami istot. Stał się identyczny ze sferami dziesięciu kierunków. Zawsze doświadcza zasadniczej identyczności ze wszystkimi sferami. Światło nie gaśnie. Jasna mądrość nie znika, a to, co przedtem było ukryte, teraz jest ujawnione. Najbardziej tajemnicze i nieuchwytne stany teraz stały się jawne. Ten stan, to jest obszar skandhy świadomości. Zawarty jest w skandze świadomości.

Jeżeli stał się identyczny z przywołującymi masami, może zniwelować indywidualność sześciu bram i zdołać je zjednoczyć i otworzyć. Widzenie i słyszenie łączą się, dzięki czemu funkcjonują zamiennie i czysto. Światy dziesięciu kierunków oraz jego ciało i umysł są tak jasne i przejrzyste jak wajdurja. To jest koniec skandhy świadomości. Wówczas ów człowiek może przekroczyć zmącenie długości życia. Kontemplując przyczynę skandhy świadomości, widzimy, że zarówno negacja istnienia, jak i negacja nieistnienia są nierealne, i że jej źródłem są pomieszane złudne myśli.

Jeżeli stał się identyczny z przywołującymi masami. Zerwawszy związki przyczyny i skutku z dwunastoma kategoriami żyjących istot, stał się z nimi identyczny. Jednak nie mają one na niego wpływu. Jako że odciął wszelkie interakcje z nimi, nie rodzi się już pośród nich.

Może zniwelować indywidualność sześciu bram. W tym punkcie wejścia sześciu zdolności zmysłów już nie funkcjonują. Zostały stopione. W jakim sensie już nie funkcjonują? Nie znaczy to, że oczy nie widzą, uszy nie słyszą, nos nie ma węchu albo język nie może smakować. W istocie jest tak, że sześć zdolności funkcjonuje zamiennie. Jeśli przełamiecie się przez skandhę formowania, to doświadczycie tego stanu. Oczy wciąż widzą, ale mogą również mówić i jeść. Ucho, które przedtem mogło jedynie słyszeć, teraz może również widzieć. Możecie też widzieć nosem i ustami. Każda zdolność zmysłów może pełnić wszystkich sześciu funkcji. To rozumiemy przez niwelowanie indywidualności sześciu bram. Uprzednie oznaki skalania teraz znikły.

I może zdołać je zjednoczyć i otworzyć. Jednoczenie oznacza, że zdolności zmysłów się łączą, by stać się jedną. Otwieranie oznacza, że każda zdolność pełni funkcje wszystkich sześciu. Widzenie i słyszenie łączą się. Komunikują się ze sobą. Mogą sobie pomagać, zupełnie jak sąsiedzi, którzy okazują sobie wzajemną troskę. Wszystkie zdolności zmysłów są powiązane, dzięki czemu funkcjonują zamiennie i czysto. Czy to nie cudowne? To naprawdę wzniosły stan.

Światy dziesięciu kierunków oraz jego ciało i umysł są tak jasne i przejrzyste jak wajdurja. Są jak wspaniały błękitny klejnot, który jest tak czysty, że aż przejrzysty. To jest koniec skandhy świadomości. Kiedy osiągacie ten poziom, kładziecie kres skandze świadomości. Tym samym zanikło wszystkich pięć skandh. Ale zanim osiągniecie ten poziom, skandha świadomości nie skończyła się.

Wówczas ów człowiek może przekroczyć zmącenie długości życia. Kontemplując przyczynę skandhy świadomości, widzimy, że zarówno negacja istnienia, jak i negacja nieistnienia są nierealne, i że jej źródłem są pomieszane złudne myśli. Kwestie istnienia i nieistnienia są nieuchwytne i niepojęte. Takie pomieszane złudne myśli są podstawą stanów, które osiąga.

Anando, powinieneś wiedzieć, że ów dobry człowiek wyraźnie ujrzał skandhę formowania jako pustą i musi zawrócić świadomość do źródła. Zakończył tworzenie i niszczenie, ale jeszcze nie urzeczywistnił subtelnego cudu ostatecznego spokoju.

Anando, powinieneś wiedzieć, że ów dobry człowiek, który kultywuje samadhi, wyraźnie ujrzał skandhę formowania jako pustą. Chociaż napotkał tak wiele demonicznych stanów, czy były spowodowane przez demony z niebios, demony jego umysłu czy inne rodzaje demonów, nie zachwiały one jego samadhi. Mogło być też tak, że gdy kultywował samadhi, nie doświadczył żadnych demonicznych stanów. Albo może napotkawszy demoniczne stany, rozpoznał je i nie uległ pomieszaniu. Gdy pokonał pomieszanie, skandha formowania została zniszczona. Teraz jest na początku skandhy świadomości. Zgłębiwszy skandhę formowania, ujrzał ją jako pustą i musi zawrócić świadomość do źródła. Musi się teraz przełamać przez skandhę świadomości, a gdy to uczyni, powróci do źródła, do Skarbca Tathagaty. Zakończył stany tworzenia i niszczenia, ale jeszcze nie urzeczywistnił subtelnego cudu ostatecznego spokoju. Musi jeszcze w pełni urzeczywistnić naturę ostatecznego spokoju.

Może sprawić, żeby indywidualne zdolności zmysłów jego ciała połączyły się i otwarły. Ma również nieograniczoną świadomość wszystkich kategorii istot w dziesięciu kierunkach. Jako że jego świadomość jest nieograniczona, może wejść w doskonałe źródło. Ale jeśli to, do czego powraca, uważa za przyczynę prawdziwej stałości i uznaje to za najwyższy stan, popełni błąd lgnięcia do tej przyczyny. Kapila Szankhjan, z jego teorią powracania do prawdy nieprzejawionego, stanie się jego towarzyszem. Nie mając jasności co do bodhi Buddów, utraci wiedzę i zrozumienie.

Może sprawić, żeby indywidualne zdolności zmysłów jego ciała połączyły się i otwarły. Teraz, w skandze świadomości, utrzymuje złudne mentalne przywiązanie. Jest w punkcie, gdzie jeszcze nie urzeczywistnił subtelnych cudów ostatecznego spokoju, ale może sprawić, żeby wszystkie zdolności zmysłów funkcjonowały zamiennie. Każda zdolność zmysłu ma możliwości wszystkich sześciu. Jego oczy mogą mówić i słyszeć. Jego uszy mogą jeść i wąchać. Oczy, uszy, nos, język, ciało i umysł mogą funkcjonować zamiennie, żeby odbierać widoki, dźwięki, zapachy, smaki i przedmioty dotyku.

Możecie sądzić, że uszy nie mogą jeść, ale kiedy ktoś osiąga zamienne funkcjonowanie sześciu zdolności, wtedy mogą. Gdzie są ich zęby?, zastanawiacie się. Spytajcie swoich uszu. W każdym razie nie jedzą w sposób, w jaki my jemy. Kiedy zaczynają jeść, w naturalny sposób mogą wyrosnąć im zęby, a ich zęby nie wypadną. Może nawet nie używają zębów. Albo może zęby się pojawiają w razie potrzeby. To jest prawdziwa umiejętność nauki. Każda zdolność ma sześć funkcji.

Łączą się odnosi się do tego, jak sześć zdolności się jednoczy, żeby stać się jedną zdolnością. Otwierają się odnosi się do tego, jak jedna zdolność się otwiera, żeby pełnić funkcje wszystkich sześciu zmysłów. Czy nazwalibyście to mocami duchowymi? Czy to jest nauka? Bez względu na to, jak wiele badań prowadzą naukowcy, nawet jeśli potrafią przeszczepiać ludzkie serca, wątroby i inne części ciała, to i tak nie potrafią sprawić, żeby każda zdolność zmysłu mogła pełnić funkcje wszystkich sześciu zmysłów. Tego nauka nie potrafi dokonać. Bez względu na to, jaki stopień zaawansowania osiągnie nauka, nie sądzę, żeby kiedykolwiek uzyskała tę umiejętność. Jeżeli będziecie rozwijali naukę we własnej naturze, to możecie uzyskać taki sposób funkcjonowania.

Ma również nieograniczoną świadomość wszystkich kategorii istot w dziesięciu kierunkach. Nie tylko potrafi łączyć i otwierać zdolności zmysłów, żeby funkcjonowały zamiennie, wie również, co się dzieje ze wszystkimi dwunastoma kategoriami istot w dziesięciu kierunkach. Dzieli z innymi istotami wspólną świadomość. Jako że jego świadomość jest nieograniczona, może znać skłonności wszystkich istot w dziesięciu kierunkach i może wejść w doskonałe źródło, doskonałość pierwotnej natury.

Ale jeśli to, do czego powraca, uważa za przyczynę prawdziwej stałości... Przypuśćmy, że błędnie przywiązuje się do miejsca swego powrotu. Czym jest jego przywiązanie? Mówi, że jest to prawdziwa stałość i uznaje to za najwyższy stan. Skoro wierzy, że jest to prawdziwa stałość, uważa to za najwyższe wyzwolenie i najwyższy pogląd. Gdyby nie utrzymywał takiego poglądu, nie byłoby żadnego problemu. Ale gdy tylko uchwyci się tego poglądu, popełni błąd lgnięcia do tej przyczyny. Uważa prawdziwą stałość za przyczynę, ale to jest całkowicie błędne. Myśli, że to miejsce odznacza się prawdziwą stałością. W istocie wciąż tkwi w świadomości, która nie jest prawdziwą stałością. Przywiązuje się do przyczyny i do tego, do czego ona się odnosi. W rzeczy samej to nie jest przyczyna, ale on uważa to za przyczynę. Przywiązując się do tego, przyłącza się do zewnętrznej sekty. Robi z nimi interesy. Lokuje tam swoje inwestycje i tworzy spółkę. Z jaką zewnętrzną sektą się związał?

Kapila Szankhjan, z jego teorią powracania do prawdy nieprzejawionego, stanie się jego towarzyszem. Kapila założył religię żółtowłosych. Wcześniej wspomnieliśmy, że nauczyciel Matangi użył mantry religii Kapili, mantry, która pochodzi z Niebios Brahmy. Prawda nieprzejawionego postuluje, że nie ma niczego, że wszystko jest przetworzone z bieżącego stanu ósmej świadomości. Ta religia naucza, że wszystkie rzeczy są zrodzone z prawdy nieprzejawionego. Gdy kultywujący przywiąże się do tej przyczyny, staje się przyjacielem żółtowłosych z zewnętrznej sekty. Przyłącza się do nich i nie wiadomo, kiedy ta spółka w końcu się rozwiąże. Czy jest ograniczona czy nieograniczona?

Nie mając jasności co do bodhi Buddów, drogi oświecenia, utraci wiedzę i zrozumienie. To, co nie jest przyczyną, bierze za przyczynę. Nie powinien był ustanawiać tej przyczyny, ale to zrobił. Ponieważ błędnie ustanowił tę przyczynę i to, do czego się ona odnosi, nie ma już prawdziwej mądrości. Utracił ją. Gdzie odeszła? Jeśli chcecie mu pomóc szukać jej, utracicie również swoją mądrość.

To jest pierwszy stan, w którym, opierając się na idei, iż jest coś do osiągnięcia, wnioskuje, że jest miejsce, do którego należy powrócić. Odchodzi daleko od doskonałej penetracji i odwraca się plecami do miasta nirwany, zasiewając tym samym nasiona eksternalizmu.

To jest pierwszy stan, w którym, opierając się na idei, iż jest coś do osiągnięcia, wnioskuje, że jest miejsce, do którego należy powrócić. Jego zasada jest błędna. Z jakiego powodu? Odchodzi daleko od doskonałej penetracji. To, co robi, jest całkowicie przeciwne kultywowaniu doskonałej penetracji organu ucha przez kierowanie słyszenia do wewnątrz, żeby słuchać wrodzonej natury, wkraczając w ten sposób w nurt i zapominając o źródle. Dlaczego? Ponieważ stał się przywiązany. I odwraca się plecami do miasta nirwany. Czym jest wielkie miasto nirwany? To miejsce, gdzie znajdują się cztery cnoty nirwany - stałość, błogość, prawdziwa jaźń i czystość. Zasiewając tym samym nasiona eksternalizmu. Postulując nieistniejącą przyczynę, przywiązuje się do zewnętrznej nauki. Skoro jego przesłanka jest podobna do prawdy nieprzejawionego z religii Kapili, zaprzyjaźnia się z jej zwolennikami i przyłącza się do ich szeregów.

Ponadto, Anando, ów dobry człowiek wyraźnie ujrzał skandhę formowania jako pustą. Zakończył tworzenie i niszczenie, ale jeszcze nie urzeczywistnił subtelnego cudu ostatecznego spokoju.

Ponadto, Anando, ów dobry człowiek, który kultywuje samadhi, wyraźnie ujrzał skandhę formowania jako pustą. Dogłębnie zbadał i położył kres skandzie formowania; dla niego jest pusta. Już zakończył stany tworzenia i niszczenia, ale jeszcze nie urzeczywistnił subtelnego cudu ostatecznego spokoju. Nie osiągnął pełnej błogości ostatecznego spokoju, ponieważ nie położył jeszcze kresu świadomości. Między świadomością i prawdziwą takością jest tylko drobna różnica - świadomość podlega tworzeniu i niszczeniu, natomiast prawdziwa takość nie. Właśnie teraz ósma świadomość, która wciąż nosi drobne ślady tworzenia i niszczenia, łączy się z prawdziwą takością, w której nie ma tworzenia i niszczenia, i staje się tym, co zwane jest połączoną świadomością. Jako że świadomość znajduje się niezwykle blisko prawdziwej takości, obie się stapiają, żeby utworzyć połączoną świadomość. Skoro jest to wciąż połączona świadomość, subtelny cud ostatecznego spokoju nie został urzeczywistniony.

To, do czego powraca, może uważać za własne ciało i może sądzić, że wszystkie istoty w dwunastu kategoriach wypełniające przestrzeń, wypływają z jego ciała. Jeżeli uzna to za najwyższy stan, popełni błąd, utrzymując, że ma zdolność, której w rzeczywistości nie ma. Maheśwara, który manifestuje bezgraniczne ciało, stanie się jego towarzyszem. Nie mając jasności co do bodhi Buddów, utraci wiedzę i zrozumienie.

To, do czego, ów kultywujący, powraca, może uważać za własne ciało... Miejsce, do którego zmierza, wciąż znajduje się w obrębie tworzenia i niszczenia ósmej świadomości. W istocie to nie jest jego ciało, ale on sądzi, że jest. I żywi jeszcze inne złudne przywiązanie, mianowicie, może sądzić, że wszystkie istoty w dwunastu kategoriach - od istot zrodzonych z jaj do istot niezupełnie pozbawionych myśli - wypełniające przestrzeń, wypływają z jego ciała.

Czy wiesz, skąd pochodzą żyjące istoty?, pyta. Wszystkie pochodzą z mojego ciała. Ja je wszystkie zrodziłem.

Przypomina to ów wcześniejszy stan, w którym kultywujący powiedział: Wszystkie istoty są moimi dziećmi - nawet Buddowie, Bodhisattwowie i Arhaci - ja stworzyłem ich wszystkich. Mogę stwarzać Buddów; mogę stwarzać Bodhisattwów i mogę stwarzać Arhatów. Zobaczcie jaki z niego megaloman.

Jeżeli uzna to za najwyższy stan... Myśli, że to jest najwyższy stan, ale naprawdę tak nie jest. Ten stan oparty jest na błędnej wiedzy i poglądach, i trudno go nazwać najwyższym. Gdyby naprawdę był najwyższy, byłby w zgodzie z Dharmą Buddy. A więc, gdy kultywujecie Drogę i czytacie sutry, upewnijcie się, czy jasno je rozumiecie. Popełni błąd, utrzymując, że ma zdolność, której w rzeczywistości nie ma. Mówi, że może stwarzać wszystkie żyjące istoty, ale faktycznie nie ma takiej zdolności. To tylko spekulacja, którą tworzy jego złudna świadomość. W istocie nie ma tej możliwości, ale przywiązuje się do myśli, że ją ma. Kto żywi tego rodzaju przywiązanie?

To Bóg Maheśwara, Pan Niebios Wielkiego Zwierzchnictwa, najwyższego nieba w sferze formy. Maheśwara jest również zwany Bogiem Wielkiego Zwierzchnictwa. Ma troje cielesnych oczu, z którymi się urodził, a pośrodku czoła ma również oko Buddy. Ile ma rąk? Osiem, cztery z przodu i cztery z tyłu. Przednie nadają się do podnoszenia, a tylne do podkradania rzeczy. Skoro jedna ręka nie wystarcza, a dwie też nie mają tyle siły, żeby podnosić lub podkradać rzeczy, to ma ich osiem. Może również podnosić wiele rzeczy. Jestem pewien, że gdyby wszedł do supermarketu, pracownicy ochrony, którzy śledzą złodziei sklepowych, przeżyliby ciężkie chwile, obserwując jego wszystkie ręce. Jeździ na wspaniałym białym wole, a w jednej ręce nosi białą miotełkę. Podróżuje z zupełną swobodą. Mówi: Spójrzcie na mnie. Jestem całkowicie beztroski. W porównaniu ze mną, jesteście niczym. Całkowicie nad sobą panuję. Właśnie dlatego nazywany jest Bogiem Wielkiego Zwierzchnictwa.

Bóg Wielkiego Zwierzchnictwa, który manifestuje bezgraniczne ciało, stanie się jego towarzyszem. Ten bóg jest przywiązany do idei, że może manifestować bezgraniczne ciało i twierdzi, że wszystkie żyjące istoty są jego manifestacjami. Teraz ów człowiek kultywuje te same drzwi Dharmy. Żywi takie same przywiązanie. Mówi, że wszystkie żyjące istoty są jego manifestacjami. Powiedzcie mi, jak ktoś, kto nie urzeczywistnił stanu Buddy, może tworzyć żyjące istoty? To jest złudne przywiązanie; przypisuje sobie zdolność, której w rzeczywistości nie ma. Zaprzyjaźnia się z Bogiem Wielkiego Zwierzchnictwa i odchodzi do Niebios Wielkiego Zwierzchnictwa.

Nie mając jasności co do bodhi Buddów, utraci wiedzę i zrozumienie. Nie rozpoznaje prawdziwego oświecenia. Nie ma prawdziwej mądrości, przyłącza się więc do demonów niebios i do zewnętrznych sekt.

To jest drugi stan, w którym wyciąga wnioski o działaniach zdolności, opierając się na przekonaniu, że ma taką zdolność. Odchodzi daleko od doskonałej penetracji i odwraca się plecami do miasta nirwany, zasiewając tym samym nasiona narodzin w Niebiosach Wielkiej Dumy, gdzie jaźń jest uważana za wszechprzenikającą i doskonałą.

To jest drugi stan, w którym wyciąga wnioski o działaniach zdolności, opierając się na idei, że ma taką zdolność. Opierając się na przekonaniu, że może stwarzać żyjące istoty, osiąga urzeczywistnienie, które wydaje się być wszechprzenikające i doskonałe. Odchodzi daleko od doskonałej penetracji. To, co robi, jest sprzeczne z drzwiami Dharmy kultywowania doskonałej penetracji przy pomocy ucha, kierowania słyszenia do wewnątrz, żeby słuchać wrodzonej natury.

I odwraca się plecami do miasta nirwany. Sprzeciwia się też prawdzie nie stworzonego i nie zniszczonego, zasiewając tym samym nasiona narodzin w Niebiosach Wielkiej Dumy, gdzie jaźń jest uważana za wszechprzenikającą i doskonałą. Ostatecznie narodzi się w Niebiosach Wielkiej Dumy, które są Niebiosami Wielkiego Zwierzchnictwa. Wielka duma oznacza, że patrzy z góry na wszystkich innych. Siedzi zawsze na swoim białym wole, ze swymi trzema oczami i ośmioma rękami, przekonany, że jest absolutnie cudowny. Jadąc swobodnie na białym wole, jest zadowolony z siebie i usatysfakcjonowany. Ponieważ czuje, że jego styl życia jest tak znakomity, staje się arogancki. Twierdzi: Przenikam całkowicie wszystko i mogę wszystkiego dokonać.

Ponadto, ów dobry człowiek wyraźnie ujrzał skandhę formowania jako pustą. Zakończył tworzenie i niszczenie, ale jeszcze nie urzeczywistnił subtelnego cudu ostatecznego spokoju.

Ponadto, ów dobry człowiek, który w kultywacji zniszczył skandhę formowania, wyraźnie ujrzał skandhę formowania jako pustą. Już zakończył umysł tworzenia i niszczenia, ale jeszcze nie urzeczywistnił subtelnego cudu ostatecznego spokoju. Jeszcze naprawdę nie osiągnął błogości ostatecznego spokoju.

Jeżeli to, do czego powraca, uważa za schronienie, będzie podejrzewał, że jego ciało i umysł stamtąd się wyłaniają, i że wszystkie rzeczy wypełniające przestrzeń w dziesięciu kierunkach również stamtąd się pojawiają. Będzie wyjaśniał, że to miejsce, z którego wyłaniają się wszystkie rzeczy, jest naprawdę trwałym ciałem, które nie podlega tworzeniu i niszczeniu. Tkwiąc wciąż w tworzeniu i niszczeniu, przedwcześnie uznaje, że przebywa w stałości. Skoro ma błędne pojęcie o nie-tworzeniu, nie ma również jasności co do tworzenia i niszczenia. Ugrzązł w pomieszaniu. Jeżeli uważa to za najwyższy stan, popełni błąd, uznając to, co nie jest stałe, za stałe. Będzie snuł przypuszczenia, że Najwyższy Bóg (Iśwaradewa) jest jego towarzyszem. Nie mając jasności co do bodhi Buddów, utraci wiedzę i zrozumienie.

Jeżeli to, do czego powraca, uważa za schronienie, będzie miał wątpliwości i podejrzewał, że jego ciało i umysł stamtąd się wyłaniają. Wcześniej utrzymywał złudne przypuszczenie, że sam stworzył wszystkie żyjące istoty. Teraz sądzi, że wyłonił się z miejsca, do którego powraca, i że wszystkie rzeczy wypełniające przestrzeń w dziesięciu kierunkach również stamtąd się pojawiają.

Będzie wyjaśniał, że to miejsce, z którego wyłaniają się wszystkie rzeczy, jest naprawdę trwałym ciałem, które nie podlega tworzeniu i niszczeniu. To miejsce oznacza schronienie, do którego powraca. Twierdzi, że nie jest uwikłany w tworzenie i niszczenie. Dlaczego tak mówi? Ponieważ jego podstawowe założenie jest błędne.

Tkwiąc wciąż w świadomości, która podlega tworzeniu i niszczeniu, przedwcześnie uznaje, że przebywa w stałości. Snuje przypuszczenia, że jest wieczna i niezmienna. Skoro ma błędne pojęcie o nie-tworzeniu, nie ma również jasności co do tworzenia i niszczenia. Jako że nie rozumie zasady nie-tworzenia, nie ma również jasności co do tworzenia i niszczenia. Ugrzązł w pomieszaniu. Przywiązuje się do tego stanu i nie chce go puścić. Nad swoją kultywacją pracuje dokładnie w tym miejscu.

Jeżeli uważa to za najwyższy stan, popełni błąd, uznając to, co nie jest stałe, za stałe. Jeżeli uważa to za najwyższy stan, to po prostu do przywiązań dodaje przywiązania. Przywiązuje się do tej stałości, ale to nie jest prawdziwa stałość. Będzie snuł przypuszczenia, że Najwyższy Bóg (Iśwaradewa) jest jego towarzyszem. Nie mając jasności co do natury bodhi Buddów, utraci wiedzę i zrozumienie i nie będzie już miał prawdziwej mądrości.

To jest trzeci stan, w którym snuje błędne przypuszczenia oparte na idei, że istnieje schronienie. Odchodzi daleko od doskonałej penetracji i odwraca się plecami do miasta nirwany, w ten sposób zasiewając nasiona wypaczonego poglądu o doskonałości.

To jest trzeci stan, w którym snuje błędne przypuszczenia oparte na idei, że istnieje schronienie. Tworzy teorię, że jest schronienie, a następnie snuje złudne przypuszczenia o złudnym urzeczywistnieniu. Odchodzi daleko od doskonałej penetracji i odwraca się plecami do miasta nirwany, w ten sposób zasiewając nasiona wypaczonego poglądu o doskonałości. Odwraca się od zasady doskonałej penetracji i zostawia ją daleko za sobą. Trzyma się błędnego poglądu o doskonałości.

Ponadto, ów dobry człowiek wyraźnie ujrzał skandhę formowania jako pustą. Zakończył tworzenie i niszczenie, ale jeszcze nie urzeczywistnił subtelnego cudu ostatecznego spokoju.

Ponadto, ów dobry człowiek badał i wyraźnie ujrzał skandhę formowania jako pustą. Zakończył tworzenie i niszczenie. Zniszczył naturę, która podlega tworzeniu i niszczeniu, ale jeszcze nie urzeczywistnił subtelnego cudu błogości ostatecznego spokoju.

Opierając się na swojej idei, że istnieje świadomość uniwersalna, formułuje teorię, że wszystkie rośliny w dziesięciu kierunkach czują i nie różnią się od ludzi. Twierdzi, że rośliny mogą się stać ludźmi, i że po śmierci ludzie ponownie stają się roślinami w dziesięciu kierunkach. Jeżeli uważa, że idea nieograniczonej, uniwersalnej świadomości jest najwyższa, popełni błąd, uznając, że to, co jest nieświadome ma świadomość. Wasisztha i Sainika, którzy utrzymywali ideę bezgranicznej świadomości, staną się jego towarzyszami. Nie mając jasności co do bodhi Buddów, utraci wiedzę i zrozumienie.

Opierając się na swojej idei, że istnieje świadomość uniwersalna, formułuje teorię. Z tego co wie, wnioskuje, że istnieje świadomość uniwersalna, a następnie formułuje o niej pogląd. Jaki jest jego pogląd? Nigdy byście nie zgadli i ja również. Mówi, że wszystkie rośliny w dziesięciu kierunkach czują. W Chinach jest powiedzenie:

Ludzie to nie rośliny; kto może nie mieć emocji?

To stwierdzenie implikuje, że rośliny nie czują. Ale kultywujący uznał, że wszystkie rośliny czują i nie różnią się od ludzi. Są takie same jak ludzie w tym sensie, że również żyją. Twierdzi, że rośliny mogą się stać ludźmi, i że po śmierci ludzie ponownie stają się roślinami w dziesięciu kierunkach. Po śmierci ludzie ponownie zmieniają się w rośliny.

Jeżeli uważa, że idea nieograniczonej, uniwersalnej świadomości jest najwyższa... Brak mu mądrości, żeby teorię o świadomości uniwersalnej stosować wybiórczo. Próbuje być kimś szczególnym i błędnie sądzi, że jego idea jest najwyższa. Popełni błąd, uznając, że to co jest nieświadome ma świadomość. Utrzymuje, że rozumie tę zasadę, ale w rzeczywistości jest ignorantem. Nie rozumie, ale upiera się, że rozumie.

Przypomina dwóch zwolenników sekt zewnętrznych, Wasiszthę i Sainikę. Wasisztha to imię sanskryckie, które oznacza, nie zbliżaj się. Dlaczego dostał takie imię? Był pastuszkiem. Pewnego dnia książę Waiszali bawił się na zewnątrz. Napotkawszy pastuszka, nakazał mu służyć za łóżko, położył się i zdrzemnął na chłopcu. Zdenerwowało to pastuszka, który poszedł do domu i powiedział swojej matce: Książę Waiszali użył mnie jako łóżka i zdrzemnął się na mnie. Wiedząc, że książę pewnego dnia stanie się królem i będzie miał wielką władzę, matka pouczyła syna: Od dziś nie wałęsaj się koło niego. Nie zbliżaj się. Trzymaj się z dala. I tak dostał imię Nie zbliżaj się.

Sainika to również imię sanskryckie, które oznacza obdarzony armią. Sądząc po imieniu, był prawdopodobnie kimś, kto z zamiłowaniem służył w wojsku i miał postawę wojskowego. Ci dwaj ludzie, którzy utrzymywali ideę bezgranicznej świadomości, staną się jego towarzyszami. Wierzyli, że wiedzą wszystko, a teraz stają się towarzyszami kultywującego. Nie mając jasności co do bodhi Buddów, utraci właściwą wiedzę i zrozumienie.

To jest czwarty stan, w którym wyciąga błędny wniosek oparty na idei, że istnieje świadomość uniwersalna. Odchodzi daleko od doskonałej penetracji i odwraca się plecami do miasta nirwany, w ten sposób zasiewając nasiona wypaczonego poglądu o świadomości.

To jest czwarty stan, w którym wyciąga błędny wniosek oparty na idei, że istnieje świadomość uniwersalna. Utrzymując czwarty rodzaj przywiązania, twierdzi, że wie wszystko i sądzi, iż nie ma niczego, czego by nie wiedział. Ale to tylko jego przywiązanie. W rzeczywistości nie wie nic. Osiąga złudny rezultat. Błędny oznacza, że nie ma czegoś takiego. Odchodzi daleko od doskonałej penetracji. Zbacza z drogi, postępując wbrew drzwiom Dharmy kultywowania doskonałej penetracji przy pomocy ucha. I odwraca się plecami do miasta nirwany, do zasady nie-tworzenia i nie-niszczenia, w ten sposób zasiewając nasiona wypaczonego poglądu o świadomości, mylnego zrozumienia. Weźmy rośliny - nikt nie uważałby ich za czujące istoty, jednak on tak właśnie czyni. Mówi, że ludzie to tylko rośliny, i że rośliny również mogą stać się ludźmi.

Ktoś sugeruje: Ale są drzewa obdarzone duszą. Czy nie znaczy to, że mają świadomość?

Nie. W takich przypadkach istnieje duch zamieszkujący drzewo. Nie jest tak, że samo drzewo ma świadomość i jest czującą istotą.

Ponadto, ów dobry człowiek wyraźnie ujrzał skandhę formowania jako pustą. Zakończył tworzenie i niszczenie, ale jeszcze nie urzeczywistnił subtelnego cudu ostatecznego spokoju.

Ponadto, ów dobry człowiek, który kultywuje samadhi, badał tak długo, aż ujrzał skandhę formowania jako pustą. Zakończył tworzenie i niszczenie, ale jeszcze nie urzeczywistnił subtelnego cudu stanu ostatecznego spokoju. Ciągle nosi w sobie drobne nasiona tworzenia i niszczenia.

Jeśli osiągnął wszechstronność w doskonałym stopieniu i zamiennym funkcjonowaniu zdolności zmysłów, może snuć przypuszczenia, że wszystkie rzeczy powstają z tych doskonałych przemian. Wtedy szuka światła ognia, rozkoszuje się czystością wody, kocha okrężny ruch wiatru i kontempluje twory ziemi. Czci je i im służy. Bierze te doczesne elementy za fundamentalną przyczynę i uważa, że są wieczne. Popełni zatem błąd, uznając to co jest nie-tworzeniem za tworzenie. Kaśjapa i bramini, którzy pragną przekroczyć narodziny i śmierć, pilnie służąc ogniowi i czcząc wodę, staną się jego towarzyszami. Nie mając jasności co do bodhi Buddów, utraci wiedzę i zrozumienie.

Jeśli osiągnął wszechstronność w stanie doskonałego stopienia i zamiennego funkcjonowania sześciu zdolności zmysłów, jeżeli może kierować się swymi skłonnościami i robić, co zechce, może snuć przypuszczenia, że wszystkie rzeczy powstają z tych doskonałych przemian. Wtedy, przywiązany do doskonałych przemian, z których wszystko się wyłania, szuka światła ognia i czci ogień z najwyższym oddaniem. Rozkoszuje się również czystością wody, szczerze czcząc czystą naturę wody i kocha okrężny ruch wiatru, zainspirowany naturą wiatru z jej ciągłym ruchem.

I kontempluje twory ziemi. Czci je i im służy - różnym aspektom ziemi, wody, ognia i wiatru. Kłania się ogniowi, pada na twarz przed wodą, czci wiatr i składa hołd ziemi.

Mówi: To naprawdę niepojęte. Jak ogień może emitować światło? Woda jest taka czysta. Naprawdę muszę to czcić.

Od rana do wieczora kłania się wodzie, ogniowi, wiatrowi i ziemi, czcząc cztery elementy. Służy im, składając im ofiary. Każdy element ma duchy z nim związane i wkrótce duchy ziemi, duchy wody, duchy ognia i duchy wiatru traktuje jak swych przodków. Mahakaśjapa [uczeń Buddy] początkowo był członkiem religii czcicieli ognia i kłaniał się w hołdzie ogniowi.

Bierze te doczesne elementy - ziemię, wodę, ogień i wiatr - za fundamentalną przyczynę jego samego i uważa, że są wieczne. Mówi, że zawsze trwają. No cóż, to prawda, że ziemia, woda, ogień i wiatr są po prostu Skarbcem Tathagaty. Jednak powinniście oddawać cześć Skarbcowi Tathagaty a nie ziemi, wodzie, ogniowi i wiatrowi. W przeciwnym razie na swoją głowę nakładacie drugą głowę. Zamiast pracować nad podstawami czczenia Skarbca Tathagaty i okazywania szacunku Buddzie, zajmuje się wielbieniem powierzchownego aspektu. Popełni zatem błąd, uznając to co jest nie-tworzeniem za tworzenie. Chce zakończyć narodziny i śmierć, ale nie mogąc tego uczynić, tworzy takie przywiązanie.

Kaśjapa i bramini, którzy pragną przekroczyć narodziny i śmierć, pilnie służąc ogniowi i czcząc wodę, staną się jego towarzyszami. Kaśjapa należy do klanu wielkiego żółwia. Bramini to ci, którzy kultywują czyste praktyki. Wytężają się fizycznie i mentalnie, angażując się w różne bezużyteczne ascetyczne praktyki. Składają ofiary ogniowi i kłaniają się wodzie, mając nadzieję, że poprzez służenie czterem elementom mogą zakończyć narodziny i śmierć. Ów kultywujący staje się przyjacielem i towarzyszem takich ludzi. Nie mając jasności co do prawdziwej natury bodhi Buddów, utraci wiedzę i zrozumienie. Utraci prawdziwą mądrość.

To jest piąty stan, w którym w pomieszaniu podąża za tymi elementami, ustanawiając złudną przyczynę, która prowadzi do złudnych aspiracji opartych na spekulacjach o jego przywiązaniu do oddawania czci. Odchodzi daleko od doskonałej penetracji i odwraca się plecami do miasta nirwany, w ten sposób zasiewając nasiona wypaczonego poglądu o przemianie.

To jest piąty stan, w którym w pomieszaniu podąża za tymi elementami, ustanawiając złudną przyczynę, która prowadzi do złudnych aspiracji opartych na spekulacjach o jego przywiązaniu do oddawania czci. To jest piąta mylna teoria. Jego spekulacje na temat swego przywiązania prowadzą go do oddawania czci i składania ofiar czterem elementom. Nabiera błędnych przekonań odnośnie swego wiecznego, prawdziwego umysłu, Skarbca Tathagaty, skutkiem czego podąża za elementami materialnymi. Szukając ucieczki od narodzin i śmierci, opiera się na złudnej wiedzy i poglądach. To jest ta złudna przyczyna. Z powodu tej niewłaściwej przyczyny na próżno żywi nadzieję na przekroczenie narodzin i śmierci. Odchodzi daleko od drzwi Dharmy doskonałej penetracji i odwraca się plecami do miasta nirwany, w ten sposób zasiewając nasiona wypaczonego i błędnego poglądu o przemianie.

Ponadto, ów dobry człowiek wyraźnie ujrzał skandhę formowania jako pustą. Zakończył tworzenie i niszczenie, ale jeszcze nie urzeczywistnił subtelnego cudu ostatecznego spokoju.

Ponadto, ów dobry człowiek, który kultywuje doskonałą penetrację przy pomocy ucha, kierując słuchanie do wewnątrz, żeby słuchać wrodzonej natury, wyraźnie ujrzał skandhę formowania jako pustą. Badał skandhę formowania, ujrzał ją jako pustą i przedarł się przez nią. Zakończył już ścieżkę tworzenia i niszczenia, ale jeszcze nie urzeczywistnił błogości subtelnego cudu ostatecznego spokoju.

Może snuć przypuszczenia, że wewnątrz doskonałej jasności jest pustka i opierając się na tym, zaprzecza miriadom przemian, przyjmując ich wieczne ustanie za swoje schronienie. Jeżeli uważa to za najwyższy stan, popełni błąd, uznając to, co nie jest schronieniem, za schronienie. Ci, co przebywają w śunjacie Niebios [Ani Myśli, Ani] Nie-myśli, staną się jego towarzyszami. Nie mając jasności co do bodhi Buddów, utraci wiedzę i zrozumienie.

Może snuć przypuszczenia, że wewnątrz doskonałej jasności jest pustka i opierając się na tym, zaprzecza miriadom przemian, przyjmując ich wieczne ustanie za swoje schronienie. Snuje przypuszczenia, że wewnątrz jasności jest pustka, ale tak nie jest. Czyż to nie zaprzecza istnieniu miriadów rzeczy? Dlatego to nie jest schronienie wiecznego ustania. Jednak on czyni z tego swoje schronienie.

Jeżeli uważa to za najwyższy stan, jeżeli jego zrozumienie jest takie pomylone, popełni błąd, uznając to, co nie jest schronieniem, za schronienie. Chce polegać na schronieniu, ale nie ma takiego schronienia. Nie jest to wieczne tworzenie czy wieczne ustanie, a więc nie może być schronieniem, za które je bierze. Nie ma schronienia.

Ci, co przebywają w śunjacie Niebios [Ani Myśli, Ani] Nie-Myśli, staną się jego towarzyszami. Nie jest przywiązany do Nieba Nie-Myśli pośród niebios czwartej dhjany, ale raczej do Nieba Ani Myśli, Ani Nie-Myśli. Tam duchy pustki (śunjaty) staną się jego towarzyszami. Nie mając jasności co do bodhi Buddów, utraci właściwą wiedzę i zrozumienie.

To jest szósty stan, w którym urzeczywistnia stan próżni oparty na idei pustki wewnątrz doskonałej jasności. Odchodzi daleko od doskonałej penetracji i odwraca się plecami do miasta nirwany, w ten sposób zasiewając nasiona anihilacjonizmu.

To jest szósty stan pomylonego zrozumienia, w którym urzeczywistnia stan próżni oparty na idei pustki wewnątrz doskonałej jasności. Ów stan, który osiąga, tak naprawdę nie istnieje. Odchodzi daleko od doskonałej penetracji. Postępuje wbrew praktyce tych drzwi Dharmy. Odwraca się plecami do miasta nirwany. To, co robi, jest sprzeczne z cudownym urzeczywistnieniem nirwany i zasiewa nasiona anihilacjonizmu.

Ponadto, ów dobry człowiek wyraźnie ujrzał skandhę formowania jako pustą. Zakończył tworzenie i niszczenie, ale jeszcze nie urzeczywistnił subtelnego cudu ostatecznego spokoju.

Ponadto, ów dobry człowiek, który kultywuje samadhi, wyraźnie ujrzał skandhę formowania jako pustą. Dla niego skandha formowania jest już pusta. Zakończył tworzenie i niszczenie, ale jeszcze nie urzeczywistnił subtelnego cudu ostatecznego spokoju. Jeszcze nie urzeczywistnił cudownej błogości nirwany.

W stanie, który wydaje się być doskonałą stałością, może wzmacniać ciało, mając nadzieję żyć przez długi czas w tym subtelnym i doskonałym stanie, nie umierając. Jeżeli uważa to za najwyższy stan, popełni błąd, łaknąc czegoś nieosiągalnego. Asita oraz ci, którzy pragną długiego życia, staną się jego towarzyszami. Nie mając jasności co do bodhi Buddów, utraci wiedzę i zrozumienie.

W stanie, który wydaje się być doskonałą stałością, może wzmacniać ciało, mając nadzieję żyć przez długi czas w tym subtelnym i doskonałym stanie, nie umierając. Może próbować uczynić swe ciało trwałym, ponieważ chce istnieć wiecznie. Chce być nieśmiertelny i żyć podstawową czystością i doskonałością. Jeżeli uważa to za najwyższy stan, jeżeli ma takie pomylone zrozumienie, popełni błąd, łaknąc czegoś nieosiągalnego. Pragnie nieśmiertelności, ale nie może jej osiągnąć.

Asita oraz ci, którzy pragną długiego życia, staną się jego towarzyszami. Asita to imię sanskryckie, które tłumaczy się jako niezrównany, co oznacza, że nikt nie może się z nim równać. On i jego zwolennicy tworzą sektę zewnętrzną; przebywają w niebiosach i łakną nieśmiertelności. Kultywujący dołącza do ich szeregów. Nie mając jasności co do drzwi Dharmy bodhi Buddów, utraci właściwą wiedzę i zrozumienie.


Część 7 | Część 8 | Część 9

mahajana.net