Szantidewa
Bodhiczaria-awatara
czyli
Ścieżka Bodhisattwy
Przekład z języka rosyjskiego: Alicja Godawa
Korekta: Barbara Chojnacka
Rozdział X
Poświęcenie [zasług]*
-
Mocą cnoty, którą [zgromadziłem]
Tworząc „Bodhiczaria-awatarę”,
Niechaj wszyscy żywi wstąpią
Na drogę ku Przebudzeniu.
-
Niech mocą mej zasługi
Istoty ze wszystkich stron świata
Cierpiące umysłowo i cieleśnie
Dostąpią bezmiaru szczęścia i radości.
-
Dopóki przebywają w sansarze,
Dopóty niech nie wyczerpie się ich szczęście.
Niech cały świat osiągnie
Wieczną radość Bodhisattwów.
-
Niech wszystkie istoty,
Cierpiące niedolę w rozmaitych piekłach
Wszystkich sfer przestrzeni,
Zaznają błogości Sukhavati.
-
Niech ogrzeją się osłabione chłodem,
Udręczone upałem niech znajdą ochłodę
W niewyczerpanych strumieniach spływających
Z wielkich obłoków Bodhisattwów.
-
Niech gąszcz drzew mieczolistnych
Stanie się gąszczem piękna i rozkoszy
I niech drzewa szałmali1
Przemienią się w drzewa spełniające życzenia.
-
Niech światy piekielne staną się krainami radości
Z błogimi lotosowymi jeziorami,
Gdzie słychać urzekające nawoływania
Dzikich kaczek, gęsi, łabędzi i czakrawak2.
-
Niech stosy rozżarzonych węgli przemienią się w kopce klejnotów,
Niech rozpalony grunt będzie posadzką z gładkiego kryształu.
Niech góry miażdżącego piekła przemienią się
W nieziemsko piękne świątynie po to, by złożyć hołd Sugatom.
-
Niech deszcze płonących węgli, lawy i broni
Staną się ulewą kwiecia
I niech wszystkie bitwy obrócą się
W radosną wymianę kwiatami.
-
Niech mocą mej zasługi
Kości tych, których ogarnęły palące ogniem wody rzeki Wajtarani3,
Wyłonią się, białe jak kwiat jaśminu
Spod łachmanów skóry w rzece Mandakini4.
-
„Czego ulękli się słudzy Jamy — przerażające sępy i gawrony?
Jakaż to szlachetna siła przyniosła nam błogość i rozproszyła ciemność?”
Spojrzawszy w górę, istoty widzą na nieboskłonie promienną formę Wadżrapani!
Niech uwolnią się od zła siłą swej radości i odejdą razem z nim!
-
Gdy więźniowie piekieł ujrzą, jak deszcz lotosów,
Skropionych wonnościami,
Ugasi płonącą lawę piekła,
I „Ach, cóż to?” — zakrzykną uradowani,
Niech [w oka mgnieniu] ujrzą Padmapani.
-
Przyjaciele, spieszcie tu! Porzućcie strach! Jesteśmy ocaleni!
Z nami olśniewający królewicz w mnisich szatach5.
Z jego mocy giną wszystkie cierpienia, spływają potoki szczęśliwości,
Pojawia się bodhiczitta i współczucie — podstawa pomocy żywym.
-
„Spójrz nań! Ofiara z koron setek bogów u jego lotosowych stóp,
Oczy jego wilgotne współczuciem.
Przeróżne kwiaty spływają deszczem na jego barki,
Przebywa w cudnym pałacu, gdzie tysiące bogiń hymny mu śpiewają”.
Niech męczennicy piekieł krzyczą z radości, ujrzawszy przed sobą Mandżughoszę.
-
Dzięki moim zasługom
Niech męczennicy piekieł radują się, widząc obłoki Bodhisattwów
Z Samantabhadrą przynoszącym chłodny, wonny deszcz i wiatr
Na czele.
-
Niech osłabną lęki
I ustaną cierpienia męczenników piekieł,
Niech wszyscy mieszkańcy niższych światów
Unikną swej bolesnej doli6.
-
Niech zwierzęta uwolnią się od strachu,
Że zginą od pazurów i kłów pobratymców.
Niech głodne duchy będą tak szczęśliwe,
Jak ludzie z kontynentu Uttarakury.
-
Niech głodne duchy nasycą się
Z mlecznego strumienia, co spływa z dłoni
Szlachetnego Awalokiteśwary,
I omywając się w nim, rozkoszują się ochłodą.
-
Niech przejrzy niewidomy,
Niech głuchy odzyska słuch.
I niech brzemienne
Rodzą bez bólu jak Majadewi.
-
Niech wszystkie istoty znajdą to,
Co pożyteczne i czego dusza pragnie:
Odzienie, jadło, napoje, girlandy kwiatów
Sandałowy balsam i ozdoby7.
-
Niech ogarnięci strachem odzyskają nieustraszoność,
A zasmuceni — radość.
Niech znękani zaznają spokoju
I nabiorą zdecydowania8.
-
Niech chorzy odzyskają zdrowie
I uwolnią się od wszelkich pęt.
Niech słabi odzyskają siłę,
I niech wszyscy będą dobrzy dla siebie nawzajem9.
-
Niech lud wszędzie
Gościnnie wita podróżnych.
Niech osiągną oni
Cele swych wędrówek10.
-
Niech wiedzie się tym,
Co wypływają na statkach i łodziach.
Niech szczęśliwie wrócą na brzeg
I radują się spotkaniem z bliskimi.
-
Niech ci, co zbłądzili w strasznym lesie,
Spotkają niezawodnych towarzyszy podróży:
Niech idą, nie znając zmęczenia,
Nie lękając się tygrysów i zbójców.
-
Niech bóstwa chronią
Tych, co w dżungli i niebezpiecznych miejscach;
Dzieci, starców i bezbronnych,
Śpiących i chorych na umyśle.
-
Niech wszystkie istoty uwolnią się od złego losu.
Niech cieszą się wiarą, mądrością i współczuciem.
Niech będzie doskonały ich wygląd, a zachowanie nienaganne,
I niech zawsze rozmyślają o przeszłych żywotach11.
-
Niech upodobnią się do Gaganagandży,
Niewyczerpanej Skarbnicy Niebios.
Bez sporów i zadrażnień,
Niechaj staną się niezależni12.
-
Niech ci, którym zbywa na zaszczytach,
Osiągną świetność.
A ci, których zniekształcone ciała wyczerpała asceza,
Uzyskają doskonałą urodę.
-
Niech wszystkie kobiety na świecie
Odrodzą się jako mężczyźni.
Niech [ludzie] niskiego stanu sięgną dostojeństw,
Lecz pozostaną wolni od pychy.
-
Siłą mojej zasługi
Niech wszystkie istoty bez wyjątku
Zrezygnują z tego, co zgubne [z negatywnych działań]
I zawsze czynią dobro.
-
Niech nigdy nie zaniechają bodhiczitty,
I pewnie podążają ścieżką Bodhisattwów.
Niech zawsze będą pod opieką Buddów
I nie poddają się podstępom Mary.
-
Niech życie wszystkich istot będzie niezmiernie długie
Niech przebywają zawsze w błogostanie,
I niech słowo „śmierć” zniknie!
-
Niech we wszystkich stronach świata obficie rosną
Sady drzew spełniających życzenia,
Miejsce pobytu Buddów i ich Synów,
I niech rozbrzmiewają w nich czarowne dźwięki Dharmy13.
-
Niech wszędzie ziemia będzie gładka,
Bez kamieni i odłamków skalnych,
Gładka jak stół,
Podobna do lapis-lazuli.
-
Niech wszędzie zasiadają
Wielkie zgromadzenia Bodhisattwów,
Ozdabiając tę ziemię
Swą olśniewającą doskonałością.
-
Niech wszystkie istoty
Wciąż słyszą dźwięki Dharmy,
W świergocie ptaków, szumie drzew,
W promieniach słońca i niebie.
-
Niech ciągle spotykają
Buddów oraz ich Synów
I czczą Nauczyciela Świata
Niezliczonymi obłokami ofiar.
-
Niech bóstwa ześlą deszcze na czas,
I niech obfite będą plony.
Niech rozkwitają narody,
I niech władcy będą bogobojni.
-
Niech lekarstwa będą skuteczne,
A mantry — pomyślne.
Niech współczucie przepełni
Dakinie, rakszasy i inne istoty.
-
Niech ani jedno stworzenie nie cierpi,
Nie czyni zła, nie choruje,
Niech nikt nie zaznaje przygnębienia,
Wzgardy14 i poniżenia.
-
Niech rozkwitają klasztory,
I niech czytanie i zgłębianie pism nie ustaje.
Niech Sanhga zawsze trwa w zgodzie,
A jej sprawy toczą się pomyślne.
-
Niech mnisi, pragnący urzeczywistnić Nauki,
Odnajdą swe pustelnie.
Niech ich umysł posłuszny i nierozproszony
Osiągnie koncentrację.
-
Niech mniszki nie wiedzą, co to pragnienia,
Niech porzucą wrogość i nie czynią szkody,
I niech bez zarzutu będzie moralność
Wstępujących w [stan] mnisi.
-
Niech ci, którzy nie przestrzegają moralnej dyscypliny,
Okażą skruchę i zamiar pozbycia się wad
Niech odrodzą się w wyższych światach
I nie naruszają tam ślubów.
-
Niech mędrcy i uczeni
Zawsze otrzymują strawę i jałmużnę15.
Niech jasna będzie ich świadomość,
I niech wie o nich cały świat.
-
Niech bez fatygi
Cały świat osiągnie stan Buddy
W jednym boskim wcieleniu,
Bez męczących odrodzeń w niższych światach16.
-
Niech wszystkie istoty
Na wszelkie sposoby oddają cześć Sugatom.
Niech bezustannie przepełnia je
Niewypowiedziana rozkosz Buddów.
-
Niech spełni się pragnienie Bodhisattwów
By przynieść pożytek temu światu.
I niech ziści się wszystko to,
Co Opiekunowie zamyślili dla żywych.
-
Niech poznają szczęście
Śrawakowie i pratjekabuddowie.
Niech zawsze czczą ich
Bogowie, asurowie i ludzie17.
-
Niechaj, z łaski Mandżughosi,
W każdym życiu przyjmę śluby
I pamiętać będę swe poprzednie wcielenia
Póty nie osiągnę Poziomu Radości.
-
Niech zawsze i w każdym położeniu
Będę obdarzony siłą18.
I niech w każdym wcieleniu
Zdołam znaleźć miejsce sprzyjające odosobnieniu.
-
Jeśli zapragnę coś zobaczyć
Lub zadać pytanie,
Niechaj bez przeszkód ujrzę
Opiekuna Mandżunanthę19.
-
Obym we wszystkich sprawach
Postępował jak Mandżuśri,
Przynoszący dobro
Istotom dziesięciu stron świata.
-
Dopóki istnieje przestrzeń
I dopóki żyjący przebywają w niej,
Niech i ja żyję,
Uwalniając świat od cierpień.
-
Niech dojrzewają we mnie
Cierpienia wszystkich żywych
I niech czyste działania Bodhisattwów
Przyniosą szczęście światu20.
-
Niech Nauka żyje długo
Otoczona bogactwem i szacunkiem
Bo to jedyny lek na cierpienia świata
I źródło wszelkiej radości i pomyślności.
-
Kłaniam się przed Mandżughosim,
Bo dzięki jego łasce [mój] umysł dąży do dobroci.
Sławię mego duchowego przyjaciela,
Bo doskonalę się dzięki jego miłości.
Taki jest dziesiąty rozdział Bodhiczaria-awatara,
zatytułowany Poświęcenie [zasług].
Przypisy
- *
- Skr.: Parinâmanâ. Wariant przekładu — przekaz [zasług].
- 1
- Gaj żelaznych drzew szałmali to jedno z piekieł:
„Szukające domu stworzenia przychodzą tu i muszą
wspinać się na te [drzewa]. Kiedy się wspinają, ostrza
kolców kierują się w dół, a kiedy schodzą, unoszą się do
góry. [Ciernie] kłują i rozcinają ich wszystkie części
ich ciał” (patrz: Tsongkhapa, Wielki przewodnik na
stopniowej ścieżce Oświecenia, T. 1., w. 204-205)
- 2
- Czakrawaka — ptak symbolizujący oddaną miłość.
- 3
- Wajtarani — jedno z piekieł, „Rzeka bez Brodu,
wypełniona wrzącą i żrącą cieczą. Istoty szukające domu
wpadają do niej i, gotując się, krążą jak ziarnka grochu
w kotle na silnym ogniu. Po obu brzegach rzeki siedzą
stworzenia z pałkami, hakami i sieciami. Nie pozwalają
nieszczęśnikom wyjść z [rzeki], aż [w końcu] wyciągają
ich hakami lub sieciami, po czym kładą na wznak na
wielkim rozgrzanym placu i pytają: 'Czego chcecie?'.
Nieszczęśnicy odpowiadają: 'Nic nie wiemy i nic nie
widzimy, ale jesteśmy głodni i spragnieni'. Stworzenia
wpychają im w usta rozgrzany, płonący kawałek żelaza
i wlewają wrzącą miedź” (patrz: Tsongkhapa, Wielki
przewodnik na stopniowej ścieżce Oświecenia, T. 1.,
w. 205).
- 4
- Mandakini — rzeka płynąca w świecie bogów.
- 5
- Królewicz w mnisim odzieniu (skr. Cirikumara) — jedno
z imion Mandżughosiego lub Mandżuśriego.
- 6
- Tego wiersza brakuje w tybetańskim przekładzie.
- 7
- Tyb.: „Niech nagi dostanie ubranie, głodny — jadło,
dręczony pragnieniem — wodę i smaczne napoje”.
- 8
- Tyb.: „Niech biedni zdobędą bogactwo, smutni ---
doznają radości. Niech zrozpaczeni odzyskają wytchnienie
i równowagę”.
- 9
- Tyb.: „Niech wszystkie chore istoty szybko uwolnią się
od chorób, niechaj żadna choroba na świecie nigdy się
nie powtórzy”. W przekładzie tybetańskim po tym wierszu
następuje kolejny: „Niech zalęknieni zyskają odwagę,
niech skrępowani wyzwolą się. Niechaj słabi znajdą siłę
i niech ludzie myślą o wzajemnym pożytku”.
- 10
- Tyb.: „Gdziekolwiek zawędrują podróżnicy, niech
odnajdą szczęście we wszystkich stronach świata. Niechaj
osiągną swe cele bez wysiłku”.
- 11
- Tyb.: „Mając pożywienie i nienaganne maniery, niechaj
zachowają w pamięci [kolejne] odrodzenia”.
- 12
- Gaganagandża (Skarbnica Niebios) — imię jednego
z Bodhisattwów, nazwanego tak dla jego szczodrości
nieograniczonej i czystej jak niebo (patrz:
Gaganagandża-sutra w Szikszasamuczczaji, Bendall and
Rouse, W. 247). Tyb.: „Niech bogactwo istot będzie
niewyczerpane jak skarbnica niebios. Nie znając niezgody
i zła, niech będą zawsze wolni”.
- 13
- Tyb.: „Pełne czarujących dźwięków Dharmy głoszonej
przez Buddów i ich Synów”.
- 14
- W tybetańskim tekście pogardę zastąpiono strachem.
- 15
- Tyb.: „Niech mędrców otacza szacunek i niech otrzymują
jałmużnę”.
- 16
- Szantidewa chce, aby wszystkie istoty osiągnęły
Przebudzenie w „jednym boskim wcieleniu”, na przykład
odradzając się równocześnie w czystej krainie Sukhawati:
nie musiałyby wówczas podążać przez wiele kalp drogą
Bodhisattwów, doznawać wielkich cierpień i wkładać
ogromnego wysiłku w dążenie do doskonałości Buddów.
Tyb.: „Niech wszystkie istoty osiągną stan Buddy
w ciałach przewyższających ciała bogów”.
- 17
- Dwóch ostatnich linijek brakuje w tybetańskim przekładzie.
- 18
- Tyb.: „Niech podtrzymuję życie prostym pożywieniem”.
- 19
- Mandżunantha — jeden z aspektów Mandżuśriego lub
Mandżughośi. Mandżuśri jest idamem Szantidewy i dlatego
Szantidewa poświęca szczególną uwagę temu Bodhisattwie
w swoim wtajemniczeniu (patrz: biografia Szantidewy).
- 20
- Tyb.: „Niech zgromadzenie Bodhisattwów przyniesie
światu pomyślność”.
mahajana.net